Witam Was po tak długiej nieobecności. Moje życie, myślenie i cała ja - wszyscy zmieniliśmy się nie do poznania. Każda cząstka moich ulotnych samotnych chwil jest teraz całością, która idealnie współgra i dopiero teraz zamierza zwojować świat swoją jednością. Tak. Teraz czuję się spójna, jednolita.
Wszystko nabrało większego sensu, a ja staram się nie wzorować życiem tanich romansideł w sieci komedii romantycznej puszczanej co rusz w kinie. Lubię te filmy, nie przeczę. Natomiast tym razem nie odnajduję już w nich swojego życia i siebie. Postrzegam to inaczej.
Zauważyłyście, dziewczyny, jak bardzo kombinujemy? A raczej, czy nie powinnam powiedzieć - przekombinowujemy ? Na każdym kroku, z każdym gestem, każdym słowem. Nic dla nas nie jest proste, a nasz mózg jest tak zawiły - pełen zakamarków. Czasami myślę, choć cudownie jest być kobietą, że wolałabym choć raz posmakować tajemnicy myślenia mężczyzny. Spróbować świat ocenić ich oczami i ich osądem.
Tak to TAK , Nie to NIE. Tak to tak nie to nie tak to tak nie to nie tak to tak nie to nie.
U nas jednak : Czy tak to na pewno tak? Czy nie to nie? Może nie to tak... a tak to nie? Nie to tak lub nie?
Później dziwota, wszechogarniająca złość i ambaras, że nasz mężczyzna boi się z nami porozmawiać, zbywa nas lub się nie naraża. To cząstka naszej winy. Czy nie czujecie się tym osłabione?
Ja osobiście, przyznając się do błędu, przyznaję kategoryczne "Tak". Boże, daj mi słabe myśli płci przeciwnej. Tylko w tych trudnych sytuacjach - to wystarczy.
Pozdrawiam Was piękną piosenką - THE TIME IS NOW. Cieszcie się tym, co jest w tej chwili. Bo chwila jest piękna. I ulotna. Przeżyjmy nasze życie inaczej - tak, żeby nie żałować.
Ps. Sprawdzone preparaty na rozstępy? Interesują mnie jedynie kosmetyki sprawdzone przez Was lub potwierdzone opinie. Niekoniecznie redukujące powstałe już perłowe tygryski, ponieważ wiem jako przyszła kosmetolog, że ich nie usunie żaden specyfik. Jednak, czy po którymś zauważyłyście widoczną redukcję powstających nowo rozstępów? Zapobieganie powstawaniu nowych lub ewentualne spłycenie/wygładzenie starych? Czekam na komentarze :)
Hoho tez bym chciala mysles tak to tak nie to nie :D a nie kombinowac ;d;*
OdpowiedzUsuńMyślenie kobiety jest bardzo skomplikowane, zwłaszcza dla mężczyzn:) Ale ja w sumie lubię to swoje kombinowanie. Zależy jak na to spojrzeć. Analizowanie każdej sytuacji i każdego słowa jest męczące i wolałabym odbierać nie jako nie, a tak jako tak bez szukania jakiś ukrytych przekazów:)
OdpowiedzUsuńOoo przydałoby mi się mniej kombinowania ...
OdpowiedzUsuńna rozstepy niestety mie ma cudow :(( ale ja stosowalam vichy i chyba lepiej bylo..albo po prostu tak mi sie wydawalo :P a co do facetow,ja bym mogla byc facetem.dla nich jest wszystko proste tak/nie.czarne/biale.
OdpowiedzUsuńPowiem tak..mężczyzna jak idzie po zakupy na święta to kupuje : kiełbaskę,żurek i jajeczko:)
OdpowiedzUsuńa kobieta?:wszystko to co facet + kurczaczek, serwetka i ciasto:), reasumując kobieta mysli mozaikowo czyt.co teraz i co na zaś..a facet:myśli od punktu A do punktu B, czyt.co teraz i w danej chwili potrzeba:)pozdrawiam.
ja już uwielbiam jeździć a byłam na dwóch jazdach:)
OdpowiedzUsuńfajny blog;D
Dziękuję za komentarz.:)Bardzo Ciekawe przemyślenia. Masz 100% rację we wszystkim. Kombinujemy jak nikt inny:)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
OdpowiedzUsuńpodpisuje się rękami i nogami pod Twoimi słowami - za dużo kombinujemy. czasem zazdroszczę tego prostolinijnego myślenia mojemu facetowi.
w dodatku mi przy tym wszystkim towarzyszy kompletny brak zdecydowania - to połączenie fatalne ;)
tak się składa że przeczytałam bardzo dużo ;p
OdpowiedzUsuńoj z tym kombinowaniem się zgodzę... masakra... my za dużo myślimy;p
OdpowiedzUsuńdziękuje ;) żakiecik z bershki.
OdpowiedzUsuńPs. oj kombinujemy i to sporo, i czasem zazdroszczę prostego i na temat spostrzeżenia oczami mężczyzny na pewne sprawy ;)
świetny post-zgadzam się z Tobą w 100% :) Ileż to ja razy powtarzałam sobie: nie kombinuj, nie wymyślaj, wyluzuj... ale gdzie tam-jak problemów nie ma to przecież trzeba je sobie stworzyć! :D ech...ciężko być kobietą-w naszym świecie nic nigdy nie jest oczywiste :)
OdpowiedzUsuńfajny bloog ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że można ją spotkać w drogeriach typu Rossmann, przynajmniej w moim widziałam ich produkty ;)
OdpowiedzUsuńtaki mi łezki poleciały bo mi też tak skomplikowanie ze sobą jest ostatnio i trudno się czasem odnaleźć
OdpowiedzUsuńwe dwoje czasami jest trudno.
przepraszam, że dopiero teraz : )
OdpowiedzUsuńdokładnie, nie ważne jest zdanie innych, ale ważne jest to co ty myślisz. czasami nie mam gdzie wyładować swoich emocji, do tego służy blog;]
Czasami też się zastanawiam co w danej sytuacji mysli facet jak to wszystko rozumie.
OdpowiedzUsuńCzęsto same komplikujemy pewne sprawy a zycie jest juz i tak skomplikowane samo w sobie..
O co chodziło z bębnami? nie, ie gram na perkusji, choc bym chciała. Gram na bębnie afrykańskim inaczej DJEMBE :P
Rozstępy są zmorą chyba każdej z nas -najprościej byłoby chyba zaakceptować je, ale czy to takie łatwe...? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz!
U mnie nowa notka - zapraszam do podzielenia się opinią.
Pozdrawiam,
www.fashionablyyy.blogspot.com
he na rozstepy nie używam nic;P najlepszy sport;)
OdpowiedzUsuń