wtorek, 8 lutego 2011

Zmieniaj mnie, gdy zechcesz

Warto czasami znaleźć chwilę dla siebie. Zwykłe parę godzin czasu, które mogłybym zmarnować na oglądaniu telewizji.
Uwielbiam takie wieczory. Kąpiel w wannie ze świecami, kociołkiem z olejkiem eterycznym. Po kąpieli powrót do świeżo wysprzątanego pokoju z kolejnymi, zapachowymi świeczkami i przyćmionym światłem. Żaluzje zasłonięte. Od tej chwili to mój własny, prywatny azyl.
Wyciągam wszystkie możliwe balsamy do ciała. Nie, nie te antycellulitowe żele i oliwki o ostrych zapachach , ale masła, emulsje, które delikatnie działają na nasze zmysły. Nie przejmuję się w tej chwili wyglądem mojego uda, pofałdowanego w siadzie brzucha. Nie. Teraz to moja chwila, jestem piękna.
Po sesji namaszczania najlepiej smakuje mi kakao, słodka kawa lub zdrowa, aromatyczna herbata, podana na stoliczku obok łóżka. To ten czas, kiedy kładę się do przewietrzonej pościeli, włączam kolejne tandetne romansidło i delektuję się napojem lub wyciągam z szuflady ulubiony magazyn i koniecznie, czytając, słucham pięknej, nastrojowej, uspokajającej mnie muzyki.

W tej chwili już wiem - Zamierzam przez kolejne dni przejść z tabliczką czekolady w jednej dłoni, a butelką wina w drugiej, ponieważ nikt nie może mi zarzucić moich niedoskonałości. Tak - Ty też nie jesteś ideałem.

Pozdrawiam Was, życzę każdemu, nawet wrogom, takich właśnie chwil. Są piękne, wystarczy ich doświadczyć.

2 komentarze:

  1. Suuuper notka! Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak się w niej odnalazłaaaam. tez kocham takie dni i wiezory dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. bo właśnie, że jestem masażystką to mam tego masażu najmniej na ciało.
    taka kąpiel uspokaja i koi wszystko we mnie, pozwala zasnąć z uśmiechem, ze spokojniejszym biciem serca.
    i te zapachy uwielbiam właśnie...w oliwce, balsamie, świecy, kociołku...
    zgadzam się z Tobą jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń